niedziela, 4 sierpnia 2013

summer paradise

No dobra, to tak jak obiecałam, teraz opiszę w skrócie kolonię :) Chciałam już zrobić to wcześniej, ale nie potrafiłam znaleźć chwili na to, więc teraz się przyłożę. No więc tak... W sumie to nie będę opisywać każdego dnia, bo to by raczej było nudne, więc powybieram trochę. Przyjechałam tam około piętnastej, rozpakowałam się. Nie miałam zbyt wiele do roboty, ale niedługo potem dowiedziałam się, że moje koleżanki już przyjechały, więc poszłyśmy na balkon i tam siedziałyśmy i gadałyśmy do jakiejś osiemnastej. Zjadłyśmy kolację i przywitałyśmy się z resztą ludzi, którzy już tam byli. No a potem czekałyśmy do dziewiątej na przyjazd osób z Warszawy. Nasze przywitanie było świetne, bo z prawie każdym z nich widziałam się ostatnio w poprzednie wakacje. Poszliśmy do pokojów, oni się rozpakowali, zjedli coś i w sumie to już był prawie koniec dnia. Wykąpaliśmy się i zasnęliśmy, bo każdy był zmęczony podróżą. Następnego dnia załatwialiśmy takie 'sprawy organizacyjne', więc nie było niczego ciekawego. Przez cały pobyt jeździliśmy konno codziennie i dużo czasu spędzałam w stajni. Byliśmy nad jeziorem, chodziliśmy do lasu, ogólnie takie zajęcia. Pojechaliśmy do Łeby na cały dzień i tam kupiłam sobie dwie bluzki. Wszystko to minęło niestety bardzo szybko i nie zdążyliśmy się obejrzeć zanim wyjeżdżaliśmy. To był dość smutny dzień, jak to zwykle jest. Ale niedługo z częścią z nich znowu się spotkam, ponieważ jadę do Krakowa i zahaczę o Warszawę. W Krakowie też postaram się porobić jakieś zdjęcia, żeby coś dodać ciekawego :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz